wtorek, 6 września 2011

Nic mi się nie chce...

Mało się ostatnio dzieje w mojej kuchni. Z jednej strony to dobrze, gdy do jedzenia nie ciągnie, z drugiej strony nienawidzę tego stanu, gdy przestaję dbać i o to jak wyglądam i o to, co jem. Pomysłów nadal pełna głowa, ale zwyczajnie nie mam siły do ich realizacji. Wiem, że mi przejdzie, szkoda tylko, że nie potrafię cieszyć się jesienią...
Dość użalania się nad sobą.

piątek, 22 lipca 2011

Słów kilka o blogu...

Witajcie.
Miło mi, że tu zaglądacie. To tak, jakbyście gościli w mojej malutkiej kuchni, która jest całym moim królestwem.
Gdy zakładałam tego bloga, jak sama nazwa dowodzi, mało być głównie dukanowo, ale pomyślałam sobie, że to mnie strasznie tematycznie ograniczy, założyłam więc drugiego bloga, w którym mam zamiar dzielić się pomysłami na życie, gdy już się Dukana zaliczyło z sukcesem i tego tu bloga postanowiłam podpiąć pod tamtego drugiego.
I to głownie tam będzie się działo, ale i tu w miarę upływu czasu będą pojawiać się wymyślone czy przetestowane przeze mnie przepisy z zachowaniem czystych zasad diety Protal.
Wierna na diecie regule "WSZYSTKO ALBO NIC"  nie mam zamiaru iść na kompromisy, tak więc umieszczać będę wyłącznie strikte dukanowe dania i tylko takie przepisy znajdą tu swoje miejsce.
Zapraszam i pozdrawiam cieplutko.

wtorek, 24 maja 2011

Proteinowy serniczek z polewą z nutelli


Przepis ten praktycznie nie wymaga komentarza. Kilogram sera, kilka jaj, ulubiony aromat i słodzik i można niemal cały wciągnąć w jeden dzień bez wyrzutów sumienia. Czyste proteinki gwarantują nam spadki.
Zajadałam się nim w dni czystego proto (P) a że szłam trybem 5/5, to wierzcie mi...ratował mi życie chroniąc przed pokusami na inne niedozwolone słodkie. Myślę, że dzięki niemu udało mi się przetrwać Protal i "bezgrzesznie" przejść przez wszystkie fazy diety Dukana.




Składniki:
  • 1 kg twarogu (najlepiej z wiaderka aksamitnego Dr Oetker 3% lub President 4%)
  • 6 sporych jaj
  • 15-17 łyżek słodziku w proszku specjalnie przeznaczonego do pieczenia (nie na aspartamie)
  • 125 ml mleka 0,5%
  • dowolny aromat (ja uwielbiam śmietankowy lub pomarańczowy)
można też dodać
  •  3 łyżki otrąb zmielonych na puch lub w całości jak ktoś lubi czuć "trocinki" pod zębami.
  • extra 1 łyżka otrąb do podsypania dna tortownicy.

W sporej misce lub malakserze utrzeć żółtka do białości. Pod koniec ucierania dodać słodzik, mleko i ewentualnie otręby.
Do masy dodać twaróg i wymieszać krótko tylko do połączenia składników. Dodać aromat. Ja na tym etapie smakuję masę i sprawdzam czy jest dostatecznie słodka. Jak mam czasem "parcie na słodkie" dosypuję jeszcze troszkę słodzika. Teraz, gdy nie jestem już na diecie dosładzam suszoną żurawinką....
Białka ubić ze szczyptą soli na sztywno. Delikatnie połączyć z masą twarogową. 

~'"~:,o0o,:~"'~

Dno tortownicy wyłożyć pergaminem, posypać łyżką otrąb. Wylać masę twarogową do tortownicy.
Wsadzić do nagrzanego do 170 stopni piekarnika na około 1,5 godziny (zależy od piekarnika). Po godzinie dobrze jest sernik delikatnie obkroić nożem od tortownicy, będzie podczas stygnięcia równo opadał.

Po wystudzeniu polać nutellą light zrobioną z łyżki odtłuszczonego kakao, żółtka i słodzika.

Często w przepisach na sernik pojawia się w składzie maizena (skrobia kukurydziana), która ma zadanie spajać twaróg. Ja świadomie z niej podczas odchudzania zrezygnowałam, zastępując ją zwiększoną ilością jaj. To one trzymają sernik w kupie i nadają mu lekkości. 
Oczywiście można łyżkę maizeny na upartego dodać albo zastąpić ją łyżką waniliowego budyniu na skrobi kuku tylko po co....



Smacznego.



poniedziałek, 23 maja 2011

Ciasto z rabarbarem i płatkami róży...

 Gdy byłam na diecie Protal, bardzo rozwinęłam zdolności kombinowania w kuchni bazując na składnikach dozwolonych na tej diecie. Rabarbar chociaż nie jest owocem, świetnie się nadaje do ciast na słodko i dlatego zdobył moje uznanie i na stałe zagościł w mojej kuchni. Jeśli chodzi o płatki róży, to Dukan nie umieścił ich na żadnej z list, ale myślę, że po prostu nie przewidział, jak kreatywnymi gospodyniami potrafią stać się Dukanki

 Składniki na ciasto:

  •  6 jaj
  • 2 łyżki skrobi kukurydzianej
  • 6 łyżek otrąb owsianych, zmielonych na puch
  • 4 łyżki słodziku do pieczenia
  • 5 łyżek mleka
  • 2 łyżeczki proszku do pieczenia
  • aromat śmietankowy lub jaki kto lubi
  • szczypta soli 

 Składniki na mus:

  • ok. 500-700 gramów rabarbaru 
  • 1-2 łyżki wody
  • 3 garście płatków róż
  • 1 łyżka soku z cytryny
  • 1 spora łyżka skrobi kukurydzianej
  • słodzik do smaku (najlepiej taki, który można gotować, nie na aspartamie).
Najpierw przygotowujemy mus:
Obieramy rabarbar i kroimy w kostkę. Zalewamy go  wodą i dodajemy płatki róż wcześniej obszczypane z białych fragmentów, żeby uniknąć goryczki. Dodajemy sok z cytryny. Gotujemy całość na małym ogniu cały czas mieszając, aż do uzyskania jednolitej masy. Na koniec dodać skrobię (dobrze jest ją przesiać przez sitko, żeby uniknąć grudek) i dokładnie mieszając zagotować i zdjąć z palnika. Posłodzić dosyć szczodrze.

Ciasto:
W jakiejś niewielkiej misce wymieszać razem suche produkty: otręby, słodzik, skrobię i proszek do pieczenia.
Żółtka utrzeć do białości. Stopniowo dodawać do żółtek sypkie i mleko i wymieszać do uzyskania jednolitej masy. Dodać aromat.
Ubić białka ze szczyptą soli i 3/4 białek ostrożnie połączyć z ciastem.
Dno tortownicy (20 cm średnicy) wyłożyć papierem do pieczenia. Wlać do niej ciasto i włożyć na ok. 30 minut do nagrzanego do 180 stopni piekarnika. 
Na upieczone ciasto wyłożyć mus rabarbarowy.
Ubić resztę białek z 2-3 łyżkami słodziku i wyłożyć na masę.
Zredukować temperaturę w piekarniku do 150 stopni i ponownie wsadzić ciasto na około 15-20 minut do dopieczenia bezy na cieście.
Wystudzić. Można udekorować płatkami róży.
Smacznego

piątek, 26 listopada 2010

GoFry Lyry (FAZA II/III)

Na razie starszych moich przepisów ciąg dalszy. Gofry wymyśliłam pewnie po tym, jak już zostały wymyślone co najmniej kilkadziesiąt razy, ale nie sugerowałam się żadnym z przepisów, dlatego są takie moje :) Pomysł narodził się z potrzeby podniebienia, gdy będąc już jakiś czas na diecie Protal, w fazie II, zachciało mi się czegoś słodkiego. Mając do wykorzystania dzienną porcję otrąb (według diety Dukana), wyczarowałam sobie GoFry Lyry. Te gofry to pyszna, słodka alternatywa dla placuszków z otrąb owsianych. 

Składniki :
  • 2 spore łyżki otrąb owsianych
  • 1 spora łyżka otrąb pszennych
  • 2 spore łyżki serka homogenizowanego
  • 1 jajo
  • 5-7 tabletek słodzika
  • 10 kropli oleju parafinowego
  • ulubiony aromat (mnie idealnie smakują śmietankowe)
  • i tyle wody mocno gazowanej (może być cola zero, pepsi light), żeby uzyskać lejące ciasto
    + ewentualnie szczypta proszku do pieczenia, gdy woda mało gazowana.
~'"~:,o0o,:~"'~

Słodzik, otręby, i proszek do pieczenia zmielić na puch w młynku do kawy.
W miseczce wymieszać trzepaczką serek homo z jajkiem, olejem parafinowym i aromatem.
Do masy w miseczce wsypać zmielone produkty.
Dodać tyle wody na oko, żeby uzyskać płynne, gofrowe ciasto.

Rozgrzać dobrze gofrownicę. Jeśli teflon dobrej jakości, nie trzeba niczym gofrownicy przecierać, w innym przypadku delikatnie natrzeć ręcznikiem nasączonym oliwą. Z mojej gofrownicy wychodzą dokładnie 4 sztuki. Zapach w całym mieszkaniu....boski!

Smacznego.

środa, 24 listopada 2010

Słodkie kuleczki migdałowe (FAZA II/III)

Propozycja dla łasuchów, którzy mają ochotę sięgnąć po coś słodkiego... Pyszne kuleczki sprawdziły się u mnie doskonale, gdy będąc na diecie siedziałam przy stole nakrytym różnymi zakazanymi dla mnie łakociami i uchroniły mnie od grzechu ciężkiego, a mianowicie obżarstwa jadłem zakazanym.


Składniki:
  • 5 łyżek otrąb owsianych
  • 1 łyżka otrąb pszennych
  • 4 łyżki słodzika (takiego, który można podgrzewać)
  • 1 łyżka kakao odtłuszczonego
  • 1 bardzo płaska łyżeczka maizeny
  • 5 łyżeczek mleka 0%
  • 2 łyżeczki wody
  • 1-2 krople aromatu migdałowego

~~~~~ '`>> • <<'`~~~~~
Wszystkie składniki wsadzić do małego garnuszka (najlepiej teflonowego) i podgrzewając na małym ogniu dokładnie mieszać chwilkę aż otręby napęcznieją masą kakaową (1-2 minutki).
Palce i zagłębienie dłoni posmarować ciutkę wodą i formować małe kuleczki wielkości orzecha laskowego. Z tej porcji wyjdzie ok 30 sztuk. Zostawić na folii albo na talerzyku do przeschnięcia.
Łasuchy kochane, ze względu na ilość łyżek otrąb, ta porcja musi wystarczyć na 2 dni podjadania.
~~~~~ '`>> • <<'`~~~~~

Inna wersja to kuleczki z nadzieniem z białej nutelli. Masę na kuleczki przygotować jak wyżej. Następnie formować placuszki, na które nakładać masę- białą nutellę light, do której również można dodać z łyżkę otrąb, aby masa była bardziej spójna. Formować kuleczki wielkości orzecha włoskiego. Z tej porcji wychodzi ok 10 przepysznych kulek śmietankowo-migdałowych.

 
Smacznego.





wtorek, 23 listopada 2010

Dukanowa rolada migdałowa z nutką pomarańczy... (FAZA II/III)

Czas na pierwsze moje inspiracje kulinarne.
Od kiedy stosuję dietę proteinową, zauważyłam, że bardzo polubiłam eksperymentowanie w kuchni ze składnikami dozwolonymi w II i III fazie Protal. 
Zacznę od lekkiego, prostego deserku. Jakiś czas zajadałam się mleczną kanapką pomysłu zaczerpniętego z neta, aż pewnej nocy przed zaśnięciem narodził się pomysł deseru w formie rolady.

Ciasto:

  • 6 łyżek zmielonych otrąb (najlepiej 4 owsiane+ 2 pszenne);
  • 4 łyżki słodzika (nadającego się do obróbki termicznej);
  • 2 płaskie łyżeczki proszku do pieczenia,
  • 2 jajka,
  • cały serek homogenizowany 0% (250 gram), (odłożyć 2 kopiaste łyżki do masy)
  • aromat migdałowy.
Składniki na ciasto wymieszać, podzielić na 2 części i upiec w 2 ratach w mikrofali (u mnie czas 4'30"). Można upiec w jednej porcji i po ostudzeniu przekroić na pół, ale wtedy wydłużyć czas pieczenia (trzeba samemu wyczuć, jak długo).
Ciasto wyłożyć na płaskie podłoże, skleić brzeg, by uzyskać jeden płat i ostudzić.
Można, (jak ja to zrobiłam) posypać ciasto gorzkim, odtłuszczonym kakao.
Wyłożyć masę.

Masa:
  • 200 ml gorącej, przegotowanej wody (w wersji bardziej kalorycznej mleka),
  • 4 łyżeczki żelatyny,
  • 2 łyżki słodziku,
  • aromat pomarańczowy do smaku,
  • 2 kopiaste łyżki serka homo.
Żelatynę rozpuścić w gorącej wodzie (mleku), dodać słodzik i aromat i ubijać trzepaczką aż do uzyskania pianki konsystencji bitej śmietany czy dobrze ubitego białka.
Na tym etapie otrzymujemy przepyszną, puszystą dukanową bitą śmietanę, którą możemy serwować sobie jako samodzielny deserek. Na koniec do pianki dorzucić 2 kopiaste łyżki serka homogenizowanego, wymieszać i szybko wyłożyć masę na płat ciasta. Całość zwinąć w ciasny rulon i ciasno owinąć folią spożywczą. Schłodzić w lodówce.

A tu w formie mlecznych kanapeczek:



Smacznego.

niedziela, 21 listopada 2010

Mój romans z Dukanem...

Romans z Dukanem rozpoczęłam już wiosną, kiedy to czas sprzyja podejmowaniu decyzji typu "chcę schudnąć".
Żałuję, że od pierwszych dni "dukania" nie wpadłam na pomysł prowadzenia bloga, w którym dzieliłabym się moimi spostrzeżeniami, radami, wątpliwościami, ale przede wszystkim radością z ubywających kilogramów i centymetrów w obwodach...
Teraz, gdy jestem już w IV fazie, gdy doszłam do wymarzonej wagi, utrwaliłam ją, czuję się świetnie w mojej skórze. Jestem szczęśliwa, że swego czasu wpadła mi w ręce malutka, niepozorna książeczka- "Nie potrafię schudnąć", która tak wiele zmieniła we mnie. 
Zdrowe nawyki żywieniowe, nabyte podczas trwania  fazy II-giej pozostały. Nadal gotuję dużo z Dukanem. 
I chociaż jest całe mnóstwo blogów z przepisami dla diety proteinowej, nie zaszkodzi, jeśli pojawi się jeden więcej. Taki mój, z przepisami przeze mnie ulubionymi, sprawdzonymi, do których ciągle wracam.
Zapraszam więc do mojego świata w/g Dukana.